'Tatuażysta z Auschwitz' Heather Morris

Książka ‘Tatuażysta z Auschwitz’ jakiś czas temu bardzo często przewijała się w blogosferze, na profilach bookstagramerów. Szukając książki o innej tematyce niż przeważnie czytam postanowiłem również po nią sięgnąć.

Tytułowego tatuażystę poznajemy w momencie, kiedy transportowany jest wraz z setkami innych osób do Oświęcimia. Lale- bo tak nazywa się ten mężczyzna już po przekroczeniu bramy obozu czuje, że nie będzie to dla niego łatwy czas. O ile zdoła w ogóle przeżyć jakiś dłuższy okres. Postanawia sobie, że mimo wszystko chce przetrwać to całe zło i doczekać opuszczenia obozu. Znajomość licznych języków obcych sprawia, że zostaje przyjęty do pracy jak obozowy tatuażysta. Trafiają do niego nowi więźniowie i więźniarki, którym na ciele zostawia ślad na całe życie- wytatuowany numer obozowy.

                                                                                                                                                                     fot. archiwum prywatne

Dodatkową motywacją, by przetrwać staje się w pewnym momencie poznana więźniarka- Gita. Od tamtego momentu rodzące się między nimi uczucie jest jedynym pozytywnym elementem otaczających ich rzeczywistości. Lale dzięki pełnionej funkcji i możliwości swobodnego poruszania się po terenie obozu zaznajamia się z wieloma osobami, którym pomaga. Po kryjomu dostarcza im żywność, leki, które otrzymuje w wyniku wymiany z robotnikami, który pracują przy rozbudowie obozu.  Oczywiście wszystko to dzieje się do czasu, jednak Lale wychodzi żywym nawet z bloku 11, o którym rozpowiadane są mrożące krew w żyłach historie.

                                                                                                                                                                        fot. archiwum prywatne

Przedstawione na początku książki powstające co dopiero uczucie między Lalem, a Gitą mimo licznych przeciwności i zła znajduje swoje szczęśliwe zakończenie poza bramami obozu. Są ze sobą razem do ostatnich chwil swojego życia- tak jak sobie wcześniej obiecali.

Czytając ‘Tatuażystę z Auschwitz’ w mojej głowie przewijały się liczne obrazy obozu, który miałem kiedyś okazję zwiedzać. Sprawiło to, że cała ta historia trafiła do mnie jeszcze bardziej. Zdecydowanie nie są to łatwe tematy, jednak myślę, że każdy powinien zapoznać się z tą pozycją.

                                                                                                                                     fot. archiwum prywatne