Znane powiedzenie mówi, że oczy są zwierciadłem duszy. A co
jeśli w tych oczach widzisz olbrzymie zło, którego dokonał ich właściciel?
Kate Bishop po powrocie z delegacji dowiaduje się, że jej
brat został zamordowany przez nieznanego sprawcę. Jedno jest pewne- była to
bardzo bezwzględna i brutalna śmierć. Na miejscu Kate poznaje śledczą Janek,
która wyjawia kobiecie tajemnicę, którą skrywał jej brat. Potrafił on rozpoznać
morderców i zbrodniarzy po samym spojrzeniu w ich oczy. Po pewnym czasie i
kolejnych spotkaniach z Janek, Bishop odkrywa, że ona również posiada ten sam
dar. Bez problemu ze stosu zdjęć przedstawionych przez śledczą potrafiła
wyłapać fotografie zabójców patrząc w ich oczy. Na początku sama wątpi w swoje
zdolności i nie do końca potrafi sobie poradzić z tą sytuacją. Od tamtej pory
przestaje być bezpieczna…
Niespodziewanie Kate nawiązuje znajomość z Jackiem Rainesem-
autorem książki ‘Krótka historia zła’. Mężczyzna twierdzi, że już wcześniej
poznawał osoby mające taki dar jak Kate i oferuje jej swoją pomoc. Jednocześnie
informuje ją o wielkim niebezpieczeństwie, które nad nią wisi. Kobieta nie do
końca wierzy w dobre intencje pisarza i nie wie, jak powinna postąpić.
Czy Kate poradzi sobie ze swoimi prześladowcami i jaką rolę
w tym wszystkim odegra Jack? By się tego dowiedzieć musisz koniecznie
sięgnąć po ‘Gniazdo’ Goodkinda.
Terry Goodkind i jego
‘Gniazdo’ to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. Z całą pewnością
czytelnicy kojarzą go z zupełnie innym gatunkiem niż kryminał. Goodkind głównie
pisze powieści fantasy, co nie oznacza, że jego kryminalny debiut jest gorszy
niż poprzednie książki. Autor stworzył
ciekawą, wciągającą historię, która porywa czytelnika już od pierwszych stron. Bardzo
zaciekawiła mnie historia Kate i towarzyszącego jej Jacka. Z wielką ciekawością
brnąłem przez kolejne strony powieści, by dotrzeć w końcu do zakończenia całej
historii. Do tego okładka, która niesamowicie przyciąga wzrok czytelnika i
dzięki której już na samym początku, jeszcze przed otwarciem książki pojawia
się dreszcz emocji.
Dziękuję Wydawnictwu Dom Wydawniczy Rebis
za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji i za możliwość objęcia jej patronatem.
Komentarze
Prześlij komentarz