Kiedy przeczytałem w internecie informację o tym, że zostanie wydana kolejna część z cyklu o komisarzu Forście bardzo się ucieszyłem, bo trylogia była na wysokim poziomie. Jakie wrażenie zrobiła na mnie „Deniwelacja” ? Zapraszam na recenzję!
Zakopane, rok od skończenia historii opisanej w „Trawersie”. W pamięci mieszkańców cały czas kłębią się myśli związane z Bestią z Giewontu. Wbrew pozorom ludzie nie mogą czuć się bezpieczni. Gdy pewnego dnia na zboczach góry topniejący śnieg odkrywa ciała pięciu martwych kobiet strach znów powraca. Z całą pewnością kobiety spędziły już jakiś czas pod śniegiem, na pierwszy rzut oka nie mają żadnych obrażeń. Ubrane są niestosownie do turystyki górskiej. Kiedy na jednej z nich śledczy odkrywają koszulę Forsta oraz jego czapkę podejrzenia są jednoznaczne… Tylko co dzieje się z Forstem, który od roku nie daje żadnych oznak życia?
W „Deniwelacji” spotykamy się ze ‘starymi znajomymi’ z poprzednich tomów cyklu o Forście. W czwartym tomie zostaje nam przedstawione inne śledztwo, kolejna zawiła historia. Mróz po raz kolejny serwuje nam całą masę faktów, szybką akcję oraz szeroki wachlarz bohaterów. Każdy rozdział kończy się rozwikłaniem kolejnej części układanki, jaką jest śledztwo w sprawie zabitych kobiet. Kto przyczynił się do śmierci kobiet i jaki będzie finał sprawy?
Trylogia z Forstem była moim pierwszym spotkaniem z twórczością Mroza i to właśnie te książki sprawiły, że z wielką przyjemnością sięgałem po inne dzieła literackie autora. Patrząc na całość tej serii moim zdaniem „Deniwelacja” wypada najgorzej. Nie jest jakaś tragiczna, jednak moim zdaniem czegoś w niej brakuje. Być może autor tak wysoko postawił sobie poprzeczkę, że ciężko teraz dorównać pierwszym tomom serii?
Mimo wszystko polecam „Deniwelację” wszystkim czytelnikom. Tym, którzy mają już za sobą wcześniejsze części, jak i tym, którzy dopiero poznają twórczość Remigiusza Mroza
Dziękuję Wydawnictwu Filia Mroczna Strona
za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji.
Tytuł: ‘Deniwelacja’
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Filia Mroczna Strona
Kontynuacje książkowych cyklów powstają w tak zastraszająco szybkim tempie, że nie nadążam czytać ;) Forst już na mnie czeka na półce, "Czarne Narcyzy" Puzyńskiej zamówione, a teraz jeszcze wciągnęłam się w Bonde :) Skąd wytrzasnąć więcej czasu?!
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis :) Ja niebawem też będę musiała sięgnąć po "Deniwelację".
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Kasia