'Poszukiwani, poszukiwany' Małgorzata Falkowska

sierpnia 17, 2017

'Poszukiwani, poszukiwany' Małgorzata Falkowska

Szalone dziewczyny Falkowskiej powracają! Z jeszcze większą dawką dobrego humoru i niesamowitymi pomysłami! Jesteście ciekawi, co tym razem wymyślą? Zapraszam na recenzję „Poszukiwani, poszukiwany”

Po przygodach Berki opisanych w „Mężu potrzebnym na już” oraz perypetiach Zosi, które śledziliśmy na kartach „Gorzej być (nie) może” nadszedł czas, by Jola i Monika objęły stery w trzeciej części serii o zwariowanych przyjaciółkach. Do czego zdolna jest kobieta, która pragnie spełnić swoje największe marzenie o zostaniu mamą? Z całą pewnością do wielu wyrzeczeń i poświęceń. A do czego są zdolne dwie takie kobiety? Jola i Monika to para wybuchowa, która zapragnęła mieć dziecko. Najlepiej dwójkę i najlepiej, gdyby każda z nich doświadczyła niesamowitego cudu narodzin. Tylko jak znaleźć chętnego mężczyznę, który będzie idealnym dawcą spermy? Dziewczyny chcą stworzyć prawdziwą rodzinę. Do pełni szczęścia brakuje im tylko małych, słodkich maluszków. Reszta przyjaciółek wpada na coraz bardziej zwariowane pomysły, które mają doprowadzić do zajścia w ciążę. Oczywiście jak to z nimi bywa, prowadzą one do niczego i trzeba szukać kolejnych pomysłów. Czy marzenie dziewczyn stanie się rzeczywistością i staną się matkami?

Małgorzata Falkowska powraca w swojej szczytowej formie! Po raz kolejny serwuje nam dawkę bardzo dobrego humoru, który powala na kolana. Z każdą przeczytaną książką, autorka zaskakuje mnie coraz bardziej swoją pomysłowością. Podczas czytania „Poszukiwani, poszukiwany” wielokrotnie śmiałem się w głos równocześnie starając się zapamiętać złote teksty bohaterek. Kiedy myślałem, że już nic nie może mnie zaskoczyć, one dowalały po całości i nie dawały mi się nudzić chociaż przez moment. Książkę musiałem sobie odpowiednio dawkować, jednak i tak pochłonąłem ją w dwa wieczory i znów pozostało mi czekanie na kolejne losy tej paczki. Bardzo, ale to bardzo zaskoczyło mnie zakończenie powieści. Wiem, że autorka bardzo lubi twórczość Remigiusza Mroza, niejednokrotnie pisałem z Nią i ubolewałem nad tym, jak mógł On zakończyć w taki, a nie inny sposób swoją książkę. Tym razem to właśnie „Poszukiwani, poszukiwany” totalnie zaskakuje swoim zakończeniem. Po skończeniu książki jeszcze raz dla pewności przeglądałem cały plik, czy aby na pewno nie brakuje mi jakiejś strony. Gośka jak mogłaś?! Czym prędzej domagam się dalszych losów tych wariatek!

Zapraszam wszystkich do zapoznania się z tą pozycją! Na pewno się nie zawiedziecie. A na skrzydełku książki czeka na Was niespodzianka- mój pierwszy blurb!