Nie mogłem się doczekać kiedy „Porzuć swój strach” trafi w
moje ręce. Oczywiście zaraz po otrzymaniu zabrałem się do czytania i po jednym
popołudniu i kolejnym ranku skończyłem czytać i pozostał mi tylko jeden wielki książkowy
kac. Zapraszam na recenzję! ; )
Do Marka Benera, właściciela toruńskiej gazety zgłasza się
ojciec Moniki Żelaznej- maturzystki, która wyszła z domu na urodziny koleżanki
i zaginęła. Mężczyzna jest bardzo majętnym człowiekiem, związanym z branżą
informatyczną. Na pierwszy rzut oka wydaje się być bardzo przyjęty i zrozpaczony
zaginięciem córki, jednak im bardziej Bener poznaje historię tej rodziny,
wszystko staje się coraz bardziej skomplikowane.
W „Porzuć swój strach” głównym wątkiem jest zaginięcie
młodej maturzystki oraz dziwne relacje rodziny Żelaznych. Po przeczytaniu kilku
pierwszych stron zastanawiałem się, co może łączyć na pozór normalną rodzinę z
zaginioną Agatą. Im dalej jednak brnąłem w historię, tym więcej kart się
odkrywało, wskakiwało na swoje miejsce, aż stworzyło jedną, spójną całość. Od
zaginięcia Agaty mija 6lat, do Benera dociera, że cały czas jeszcze się z tym
nie pogodził. Wspomnienia są wiecznie żywe, tęsknota wcale się nie zmniejszyła.
Z czasem pojawiają się wyrzuty sumienia i zarazem smutek, że za jakiś czas może
o niej zapomnieć. Ciuchy straciły jej zapach, coraz trudniej był w stanie
przypomnieć sobie jej głos. Tym większe staje się jego zaskoczenie oraz
wstrząs, gdy widzi na fotografii, że
zaginiona dziewczyna ma coś, co należało do jego Agaty. Różne tropy poprowadzą Benera
przez podziemia niebezpiecznego hazardu.
Czy Marek Bener porzuci swój strach i stanie oko w oko ze
swoją przeszłością? Co stało się z zaginioną nastolatką i co wspólnego z całą
sprawą ma zmarły teść Benera, o którym wspominał kiedyś Szaman ?
Robert Małecki, po udanym debiucie „Najgorsze dopiero
nadejdzie” powrócił z drugą częścią przygód Benera. Z czystym sumieniem mogę
powiedzieć, że druga część jest jeszcze lepsza od swojej poprzedniczki, autor
zdecydowanie nie próżnował podczas tworzenia kontynuacji historii toruńskiego
dziennikarza. W tej chwili nie mogę doczekać się już trzeciej części, gdzie
cała zagadka zaginięcia Agaty- żony Benera, wyjdzie na jaw i wszystko stanie
się jasne. Myślę, że Robert Małecki
jeszcze nie raz nas zaskoczy- oczywiście bardzo pozytywnie, pomysłami na fabuły swoich dzieł. Podobnie jak
w pierwszym tomie, na kartach książki trafiamy na liczne cytaty z piosenek
zespołu „Dżem”, które Małecki bardzo umiejętnie wplata w bieg akcji. Pojawia
się również postać Leona Brodzkiego, którego stworzył Marcel Woźniak.
Serdecznie polecam lekturę „Porzuć swój strach”! Na pewno nie
będziecie zawiedzeni!
Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona
za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji.
Tytuł: ‘Porzuć swój strach’
Autor: Robert Małecki
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Premiera książki: 30 sierpnia 2017
Komentarze
Prześlij komentarz