'Mroczny układ' Dawid Waszak

Idzie nocka, ciemność zła,

Oczy zamknij, idź już spać.

Nie uciekaj, kładź się już,

I tak Cię znajdę, no chodź już...

Kacper Zborowski po latach spędzonych poza granicami kraju postanawia wrócić do swojego rodzinnego miasta- Jarocina. Pokłada w swoim powrocie nadzieje na nowy, lepszy początek z dala od bolesnej przeszłości. Od czasu pobytu w domu dziecka minęło sporo czasu, jednak nawet w obecnym dorosłym życiu czasami wszystkie wspomnienia wracają niczym bumerang.

Nasz bohater podczas pobytu w kawiarni poznaje Amandę, która od pierwszego wejrzenia wpada mu w oko. Kobieta również nie pozostaje obojętna na urok osobisty Kacpra. Kiedy jest nadzieja na to, że powrót do kraju będzie naprawdę dobrym nowym początkiem, los  decyduje inaczej. Para świetnie się ze sobą dogaduje, postanawiają spotkać się w parku na wspólne bieganie. Kiedy Kacper dociera do umówionego miejsca dostrzega leżącą na trawniku, martwą Amandę. Widok ten bardzo go paraliżuje i mężczyzna sam nie wie jak powinien postąpić. Wzywa pomoc i po jej przybyciu sam zostaje wzięty za głównego podejrzanego. Niestety nie po raz pierwszy pojawił się w złym miejscu o złym czasie. Po raz kolejny będzie musiał udowodnić wszystkim, że jest niewinny. Dodatkowo będzie musiał rozwiązać zagadkę z przeszłości- tajemnicę zaginięcia własnego ojca. Jak potoczą się losy Kacpra? Czy nie będzie żałował pobytu do kraju? Czy uda mu się wybronić z oskarżeń?

Czytając opis ‘Mrocznego układu’ bardzo zaciekawił mnie zarys fabuły. Powrót do rodzinnego miasta, bolesne doświadczenia z dzieciństwa i zagadka z przeszłości, która czeka na rozwiązanie. Miałem nadzieje na bardzo fajną, ciekawą historię. Trochę się niestety zawiodłem. O ile początek bardzo mi się podobał, tak dalsze akcje nie zrobiły na mnie efektu ‘wow’. Jednak nie skreślam książki jako całości ;) Na plus zasługuje sam pomysł jak i rozwiązanie zagadki z przeszłości dotyczącej ojca Kacpra i bardzo ciekawie poprowadzony finał książki. 

Premiera 19.02.2018

                                           

                                                    Dziękuję Wydawnictwu Novae Res

                za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji.